
Alternatywne Targi Ślubne – throwback
Alternatywne targi ślubne – wydarzenie niezwykłe, zrzeszające masę kreatywnych i inspirujących ludzi z branży ślubnej. To także Uczestnicy którzy chcą współtworzyć wydarzenie, poznawać nowinki oraz szukać inspiracji. Zapraszam Was do przeczytania krótkiej relacji z pobytu Design Your Wedding w Gdańsku, Katowicach i Wrocławiu.
***
Udział w dużych targach z jednej strony mnie fascynował z drugiej odrzucał. Odrzucenie spowodowane było złymi doświadczeniami – nadmiaru ludzi, źle dobranych miejsc, zaduchu, tłoku i braku chęci rozmowy ze strony Wystawców, czego po dziś dzień nie rozumiem. Dlatego gdy powstała marka Design Your Wedding rezygnowałam z każdej przedstawionej mi propozycji “wystawiania się”. Zwyczajnie nie wyobrażałam sobie bycia w takich miejscach i obcowania z wszechogarniającym złem. Szkoda, ponieważ nadal wystawiają się cudowne marki, które mają dużo więcej do zaproponowania od reszty, a takie miejsca nie pokazują w 100% ich potencjału.
Być może to co napiszę wywoła u Was falę oburzenia, jednak prawda jest następująca: albo Wam przeszkadzają różowe limuzyny w holu i Panie klejące na gorący klej koraliki na zaproszenia ślubne(!!!) albo nie. Ja na widok zabawy rodem z DIY, koronek pomieszanych z fioletowym brokatem i źle wyciętych/dociętych kartek na których widać linie ołówka mam ochotę krzyczeć i uciekać. Dlatego…
… swój research targowy rozpoczęłam w marcu 2017 roku. Odwiedziłam wiele miejsc w Polsce i przede wszystkim wybierałam alternatywne targi ślubne, na które Was gorąco zapraszam. Dlaczego alternatywne? Co kryje się pod tym słowem? Alternatywny oznacza inny. W przypadku ślubów – kameralny, stworzony ze smakiem, z gustem, z ludźmi, którzy poświęcają wiele godzin na stworzenie wyjątkowych produktów. To takie targi, gdzie słowo “kicz” ma wstęp wzbroniony. To takie, które organizowane są przez osoby z branży, co uznaję za ogromny plus.
Ponieważ nie wiecie, jak od środka wygląda przygotowanie Wystawcy do targów – widzicie tylko efekt końcowy i nasze uśmiechnięte, prawie wyspane buzie – to pokażę Wam krok, po kroku nasze działania, a także opiszę wrażenia z targowego sezonu 2018.
GDAŃSK // STARY MANEŻ
25 lutego 2018
Swoją przygodę z targami rozpoczęłam 25 lutego 2018 roku w Gdańsku, dokładnie siedem miesięcy po powołaniu Design Your Wedding do życia. Stwierdziłam, że nie ma lepszego miejsca na zaprezentowanie oferty, a także poznania osób z branży. Do także była i nadal jest doskonała okazja do tego, by poznać Wasze oczekiwania i wrażenia. Design Your Wedding działa w Warszawie i w Toruniu. Nie posiada swojego showroomu ani nie jest obecne w concept store’ach. Zobaczyć zaproszenia możecie jedynie zamawiając próbki, a wiem jak ważne jest przy zaproszeniach pierwsze wrażenie, a internet nie oddaje tego, co możecie zobaczyć i porównać na żywo.
Zgłoszenie przesłałam 7 grudnia i tak naprawdę od tego momentu zaczęły się intensywne przygotowania. Zbieranie inspiracji, poszukiwanie rozwiązań, w końcu zależało nam na tym by zaproszenia doskonale się prezentowały oraz by nie przesadzić – w końcu były to pierwsze targi, w jakich uczestniczyłam. Czasem mniej znaczy więcej.
Wiedziałam, że stoisko musi zostać wzbogacone o piękne kwiaty, w dodatku wykonane w Warszawie. Bo to z Warszawy początkowo miałam jechać do Gdańska, jak się później okazało – moje założenie było błędne. Bukiet przyjechał ze mną z Warszawy do Torunia i dopiero z Torunia do Gdańska. Ilość kilometrów porażająca ale… kwiatom nic się nie stało. Oznacza to, że rośliny wykorzystane do bukietu były świeże, a ich pielęgnacja przebiegała na najwyższym poziomie.
Jak znalazłam florystkę? Na Instagramie! I była to niezastąpiona Honorata Luchowska, z którą 4 miesiące później współpracowałam przy okazji Warsztatów plecenia wianków. Znaleźć dobrego florystę jest naprawdę bardzo ciężko. Ufam tylko trzem, no może czterem i każdy stacjonuje w innym mieście.
WARSZTATY PLECENIA WIANKÓW
FOTORELACJA
Na potrzeby targów powstały również trzy nowe wzory zaproszeń ślubnych, a także dodatki weselne w postaci drink menu. Ponieważ pytaliście o papeterię w formacie A6 (standardowy wymiar to A5) wraz z ilustratorkami Justyną Małczak i Magdaleną Polakowską stworzyłyśmy:
- “Róża” – dwustronne zaproszenie z przepiękną czerwoną różą (zobaczcie sami!) wzbogacone o banderolę z imionami Pary Młodej. Do zaproszenia dołączona jest jednostronna karteczka z potwierdzeniem przybycia, tzw. rsvp.
- “Rose Gold” – jednostronne zaproszenie A6, drukowane na specjalnym, satynowym papierze o gramaturze 400g. W jego skład wchodzi również dwustronna karta z potwierdzeniem przybycia , rebusem i drobną informacją o noclegu. Całość pokryta jest uszlachetnieniem w postaci złotka.
- “Drzewa” – dwustronne zaproszenie A6, z jednostronną karteczką rsvp (potwierdzenie przybycia). Dodatkowym elementem jest zdobienie wewnątrz koperty czyli tzw. wklejka z motywem drzew.
Do Gdańska ze względu na odległość wybrałam się dzień przed targami, by od samego rana zacząć działać. Przygotowanie stołu zajęło mi ok. 3h i do tej pory nie potrafię “zbić” tego czasu, a wydawałoby się, że jest to tylko wyłożenie karteczek… Na miejscu poznałam dwie fantastyczne fotografki – niesamowicie ciepłą, otwartą o najpiękniejszym uśmiechu Martę Kuczkowską, z którą wywiad mam nadzieję już wkrótce będziecie mieli okazję przeczytać oraz pewną siebie, zdecydowaną i nieowijająca w bawełnę Olę Kolanowską odpowiedzialną za zdjęcia promujące Design Your Wedding – Warszawskie Targi Ślubne.
Początkowo stres był ogromny! Czy przyjdą odwiedzający? Czy zainteresują się zaproszeniami? Czy będą się im podobały? A może to, co robimy nie ma sensu? Ależ było moje zdziwienie gdy pół godziny po otwarciu wydarzenia dosłownie tłumy odwiedzały moje stoisko! To było niesamowite doświadczenie, podczas którego czas wolny miałam dopiero… w samochodzie wracając do Torunia. Zebrałam masę pozytywnych komentarzy i ciepłych słów. Spotkanie z Wami należało do bardzo, bardzo udanych.
Wnioski po targach? Większość z Was poszukiwała lokalnych usługodawców i przede wszystkim interesowały Was zlecenia na 2020 rok.
Z nowinek pojawiło się logo na dużym formacie. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo problematyczne są wydruki ze złoceniami – istny koszmar! Ostatecznie udało się i logotyp na płycie PCV do tej pory pojawia się na targach i służy ostatnio za ściankę do amatorskich, instagramowych vlog’ów.
KATOWICE // WALCOWNIA
13 maja 2018
Naładowałam baterie, ochłonęłam po targach w Gdańsku i postanowiłam wziąć udział w kolejnych, tym razem w Katowicach. Musicie przyznać, że odległość mi niestraszna! Ponownie wypełniłam zgłoszenie i tak o to, 13 maja pojawiłam się na Silesia Wedding Day V.
Zestaw papeteryjny wzbogacił się o mnóstwo nowości. Przede wszystkim pojawiły się kartki okolicznościowe z życzeniami na ślub. Niesamowite, że do maja było ich raptem sześć – jeśli wliczymy trzy kartki świąteczne, a teraz pisząc ten post, mamy ich już 14!
Sceneria nieznacznie się zmieniła – pojawił się czarny obrus i kilka złotych elementów pasujących do całości. Tablica z logotypem zamiast na sztaludze zawisła na stelażu. Tym razem głównym elementem była kolekcja “Rose Gold” – w lutym postawiłam na zaproszenie oraz dodatki z kolekcji “Lawenda”. Oczywiście nie mogło zabraknąć kolejnego bukietu od Honoraty! Większego i bardziej okazałego, zawierającego przepiękne piwonie.
W Katowicach również spotkałam się z przemiłym przyjęciem ze strony odwiedzających. Uczestnicy byli bardzo ciekawi papeterii, zachwalali nowości – w tym m.in. podkładki pod alkohol oraz ankiety weselne, które okazały się prawdziwym hitem sezonu 2018.
Jedynym minusem było moje usytuowanie. Nie przygotowałam się pod względem oświetlenia, a zarówno po mojej prawicy, jak i po lewicy wystawiali się fotografowie/filmowy. Dodatkowo ściany Walcowni nie były oświetlone, co powodowało, że z jednej strony stałam w ciemności, a z drugiej padało jaskrawe światło od sąsiadujących stoisk. Nauczka? Mieć swoje oświetlenie!
Mniej więcej od godziny 16:00 zrobiło się na tyle luźno, bym w spokoju mogła napić się gorącej herbaty, a także usiąść i porozmawiać z innymi Wystawcami. Nie zawiodłam się! Ponownie spotkałam świetnych i otwartych ludzi.
Wnioski po targach? Katowiczanie byli bardzo otwarci i ciekawi. Podchodzili, zadawali pytania. Największe ochy i achy zebrały nowości oraz zaproszenia z motywem Piwonii i Igiełek <3 Nic dziwnego – to właśnie te, dwa wzory były najczęściej przez Was wybierane w 2018 roku.
Katowice? Zdecydowanie na plus! Nie tylko pod względem osób, które pojawiały się w rolach odwiedzających lecz także pod względem ilości różnorodnych i przepięknych stoisk idealnie wpisujących się w industrialny klimat przestrzeni.
WROCŁAW // NOT
11 listopada 2018
Swój udział w alternatywnych targach ślubnych zakończyłam 11 listopada we Wrocławiu i muszę Wam powiedzieć, że było rewelacyjnie. Lepszego zakończenia, nie mogłam sobie wymarzyć.
Tym razem w przygotowaniach pomogły mi dwie wspaniałe osoby: niezastąpiona Paulina oraz brat, bez którego zapewne nie udałoby mi się postawić stoiska w pionie.
Nie byłabym sobą gdybym i tym razem lekko nie namieszała w wyglądzie stoiska. Zmienił się kolor obrusu, powstał stelaż, a także okrągłe logo. Do kolekcji dołączyły nowe motywy zaproszeń ślubnych w formacie A6 oraz A5. Wzbogacił się również zestaw kartek okolicznościowych.
Pracy było niesamowicie dużo, między innymi dlatego, że przygotowywaliśmy się do sezonu świątecznego – listopad był rekordowym miesiącem sprzedaży kartek z życzeniami świątecznymi. Wow! Z całego serca dziękujemy <3
Przygotowania stoiska rozpoczęły się już 10 listopada, kiedy to nauczona doświadczeniem stwierdziłam, że jednak warto zabrać się za działania wcześniej, niż we właściwy dzień targów szaleć. I było to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ poświęciliśmy niesamowicie dużo czasu na przygotowania. Pakowaliśmy kartki, cięliśmy materiał, z którego powstał obrus, stawialiśmy stelaż i obmyślaliśmy koncepcję rozłożenia produktów z oferty.
Pomimo wcześniejszego przygotowania i tak następnego dnia był lekki popłoch. W ostatniej chwili zmieniliśmy miejsce, a to oznaczało demontaż i ponowny montaż (tak tylko może dziać się w Design Your Wedding). Jednak nie przeszkodziło nam to w działaniu i po chwili uśmiechy pojawiły się na naszych twarzach! Czekało nas kolejne, inspirujące doświadczenie. Było niesamowicie!
Ależ to było dobre spotkanie! Ponownie tłumy odwiedziły nasze stoisko. Praktycznie nie było ani wolnej chwili na to, by lekko odsapnąć (i dobrze!). Razem z Pauliną i moim bratem odpowiadaliśmy na pytania w tym samym czasie. Gracjan był również odpowiedzialny za robienie fotorelacji – tutaj na blogu możecie zobaczyć tylko część zdjęć. Folder z setką czeka jeszcze na obróbkę…
Wnioski po targach? We Wrocławiu najbardziej podobała nam się panująca atmosfera. Organizatorzy byli niesamowicie otwarci i fleksyjni. Każdy sobie pomagał. Niestety tym razem nie udało się nam porozmawiać z żadnym z Wystawców ze względu na mocne zaangażowanie w pracę przy stoisku jednak mam nadzieję, że podczas kolejnej edycji ponownie zawitamy do Wrocławia. Niesamowitą energią podzielili się z nami również Uczestnicy targów – nieustające uśmiechy, mnóstwo pozytywnej energii i otwartość.
PODSUMOWANIE SEZONU 2018
Cieszę się, że w sezonie 2018 udało mi się uczestniczyć w trzech spotkaniach. Zwłaszcza, że nie na wszystkie targi dotarłam czego żałuję. Choć z drugiej strony nawet te trzy były bardzo wymagające pod każdym względem.
Przyjazd do danego miasta przynajmniej wieczór wcześniej, przygotowania do późnej nocy, następnie z samego rana reszta działań organizacyjnych i rozmowy, rozmowy, rozmowy. Ta 2-dniowa praca (tak, to nasza praca połączona z przyjemnością) kończy się najczęściej ciężkim powrotem do domu.
Najprzyjemniejsza część tzn. koncepcyjne obmyślanie stoiska często koliduje z bieżącymi obowiązkami. Na dodatek dochodzi zmartwienie: czy na pewno wszystko co zostało zamówione przyjdzie na czas? A zdarzało mi się odbierać przesyłki na ostatnią chwilę.
Z drugiej strony to też świetna zabawa. Poczucie misji i celu. W końcu udział w targach, jak i spotkanie z Wami jest dobrowolne. To, że się stresujemy oznacza, że nam zależy. Chcemy pokazać się Wam z jak najlepszej strony – mówiąc to mam na myśli przekazać całą wiedzę, jaką mamy. Targi to nie tylko pokazanie ładnych rzeczy. To także zaangażowanie. Nie siedzimy na krześle i nie spoglądamy w przestrzeń. Nie obdarzamy Was fałszywymi uśmiechami. Nie przymilamy się. Jesteśmy autentyczni. Prawdziwi. Rozmawiamy z Wami, zachęcamy do sprawdzania różnic w gramaturach papieru, odpowiadamy na pytania, wprawiamy w Was w dobry nastrój.
Dlatego też wpis ten kończę uśmiechając się do siebie. Czy w przyszłym roku wezmę udział w targach? Oj tak! Przede wszystkim w swoich własnych, które odbędą się 12 maja w Warszawie. Targi te będą szczególne, ponieważ głównym motywem przewodnim jest Great Gatsby – będzie zabawa moi Drodzy, oj będzie. Do zobaczenia!
Design Your Wedding – Warszawskie Targi Ślubne
12 maja 2019 // Mińska 65 // Warszawa
***
by N.
Fotografie / źródło: Design Your Wedding