7 NAJCZĘSTSZYCH SKARG GOŚCI WESELNYCH
Po wielu miesiącach drobiazgowego planowania w końcu nadszedł TEN dzień. Dzień wypełniony miłością i radością. Dzień, który da Wam najwspanialszy prezent – wspomnienia. O ile chcecie myśleć, że Wasi goście będą zachwyceni każdym, nawet najmniejszym aspektem wesela, o tyle prawda jest zgoła inna: nie da się wszystkich zadowolić. Oczywiście nie namawiamy do tego, by nagle rozprowadzać wśród swoich gości ankiet, pt. “Jak ma wyglądać wesele Kasi i Tomka”. W końcu jest to Wasz dzień i do niego każdy powinien się dostosować. Jednakże jest parę aspektów, na które warto zwrócić uwagę. W dzisiejszym wpisie przedstawimy Wam 7 najpopularniejszych skarg gości weselnych i podpowiemy jak się przed nimi przestrzec.
1. Kłopotliwa data
Zanim wybierzecie datę, dokładnie zastanówcie się czy preferowany przez Was dzień, będzie odpowiedni dla większości gości. Święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok, długie weekendy czy chociażby wydarzenia sportowe to nienajlepszy czas na organizowanie wesela. Zazwyczaj goście z góry mają założone plany, których nie chcieliby przekładać.
Podpowiadamy: Pamiętajcie, że kalendarz jest Waszym największym sprzymierzeńcem! Odpowiednio wcześniej sprawdźcie, jak wypadają święta, by nie popełnić żadnej gafy. Jeśli wybierzecie problematyczny termin upewnijcie się, że wystarczająco wcześniej wysłaliście powiadomienia. Kolejnym złym pomysłem jest organizacja wesela w piątek lub w niedzielę – zapewne część gości będzie przyjezdna, a w związku z tym nie każdy dostanie urlop.
2. Zaproszenia ślubne wprawiające w konsternację
O zaproszeniach ślubnych pisaliśmy tutaj (klik) i tutaj (klik). Wiemy, że wybór odpowiednich zaproszeń może być równie trudny co decyzja o tym, jaki smak powinien mieć Wasz tort ALE to od nich zależy czy Wasi goście ostatecznie dotrą na wesele. Błędy w tekście, imionach i nazwiskach zaproszonych gości weselnych czy co gorsza podanie złego adresu lub godziny uroczystości są passé.
Podpowiadamy: Pamiętajcie żeby jasno formułować kto kogo zaprasza (szczególnie zwracamy uwagę na adnotacje “wraz z osobą towarzyszącą”, “z dziećmi”). Upewnijcie się czy dobrze wpisaliście imię kuzynki lub nazwisko cioci Barbary. Jeśli nie jesteście pewni czy nazwa kościoła jest prawidłowa – zapytajcie proboszcza. Kto pyta nie błądzi, a jak to mówią: przezorny zawsze ubezpieczony. Chcecie przekazać dużo informacji? Idealnym rozwiązaniem są dodatkowe karty dołączane do zaproszeń. A więc będzie to karta RSVP (potwierdzenia przebycia), karta z preferowanymi prezentami, harmonogram uroczystości, czytelna mapka dojazdu i inne.
3. Czas potrzebny na dojazd
Kościół i sala weselna oddalone od siebie nawet o kilkadziesiąt kilometrów zdaje się być normą. Pamiętajcie jednak, że nie każdy chciałby w dniu Waszego ślubu pokonywać wyczerpującą trasę: miejsce zamieszkania-hotel-kościół-sala weselna-hotel-miejsce zamieszkania. W końcu wesele jest od tego, by się odprężyć i dobrze bawić.
Podpowiadamy: Zastanówcie się czy Wasz budżet pozwala na wynajęcie pokoi hotelowych dla gości – zdecydowanie ułatwi to sprawę powrotu z wesela. Warto pomyśleć o transporcie (autokar/bus) kursującym w określonych godzinach pomiędzy salą weselną, a miejscami noclegowymi.
4. Usadzenie gości weselnych
Nawet jeśli staniecie na rzęsach, by zorganizować świetną imprezę, wszystko pójdzie na marne gdy goście nie będą zadowoleni z przydzielonych im miejsc. O tym, jak skutecznie usadzić gości przy stołach pisaliśmy tutaj (klik).
Podpowiadamy: Pamiętajcie o zachowaniu odpowiednich odległości pomiędzy stolikami! Nikt nie lubi przeciskać się ani wpadać na pozostałych bawiących. Jeśli chcecie uniknąć zamieszania, pt. “gdzie siedzę” ustawcie przed salą plan rozmieszczenia gości. Pamiętajcie o winietkach! W ten sposób każdy będzie wiedział gdzie jest jego miejsce.
5. Płacenie za drinki
Open bar – wspaniała alternatywa dla tych, którzy niekoniecznie gustują w alkoholach podawanych w standardowym zakresie. Nigdy jednak nie powinniście stawiać swoich gości w sytuacji, w której oni sami mieliby zapłacić za te przyjemności.
Podpowiadamy: Wasz budżet nie pozwala na czynny całą noc open bar? Ustalcie godziny, w jakich będzie otwarty.
6. Muzyka lub jej brak
Pamiętacie wesela, na których bawiliście się do białego rana i nie mieliście dość? A pamiętacie też takie, na których muzyka puszczana podczas spożywania głównego dania była zbyt głośna, zespół muzyczny robił sobie 20 minutowe przerwy po zagraniu 2 piosenek lub nie potrafił zintegrować przybyłych gości? W naszej pamięci utkwiło jedno wesele, na którym goście… bawili się sami!
Podpowiadamy: Przykro nam to mówić ale… nikogo nie obchodzą Wasze indywidualne preferencje muzyczne. Jeśli zaserwujecie swoim gościom orkiestrę symfoniczną lub największe hity jazzowe, to możecie spodziewać się, że impreza przeniesie się na patio. Spokojnie, nie jesteśmy zwolenniczkami disco polo. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów: podczas obiadu ściszcie muzykę tak, by goście usłyszeli się nawzajem i mogli prowadzić swobodne rozmowy. Posadzenie starszych gości blisko parkietu jest jak najbardziej wskazane (klik), jednakże bliskość głośników już nie. W chwili kiedy goście nie bardzo mają ochotę na zabawę zróbcie pierwszy krok i ściągnijcie wszystkich do zabawy (w końcu Parze Młodej się nie odmawia) lub wynajmijcie profesjonalnego wodzireja.
7. Peleryna niewidka, którą…
… zakładają Młodzi! Nie ma nic gorszego niż wesele, podczas którego Para Młoda albo się nie udziela albo znika. To tak jakby wszystkim powiedzieć: zrobiliśmy dla Was imprezę więc teraz bawcie się sami. UWAGA! Przywitanie się z każdym podczas składania życzeń to żadne usprawiedliwienie.
Podpowiadamy: Naprawdę miłe jest kiedy Para Młoda wędruje od stolika do stolika witając się ze swoimi gośćmi. Jasne – za każdym razem słuchacie tego samego, ale w innym przypadku po co robić wesele? Zapraszacie gości więc zajmijcie się nimi odpowiednio: bądźcie widoczni, angażujcie się w organizowane zabawy, zamieńcie z każdym słowo. To nic nie kosztuje, a dużo daje. Serio.
Fotografie / źródło: Design Your Wedding